W końcu odważyłam się wziąć udział w wyzwaniu na Mojo Monday. Aby zrobić tą karteczkę w kwiaciarni musiałam kupić żywego kwiata, bo Pani nie chciała sprzedać mi małej ilości ozdoby. Albo cały karton (co ja z tym bym zrobiła???) albo nic. Poprosiłam o kwiatka z tą ozdobą :)) Ozdoba, na którą polowałam to takie niby włoski aniołka (podobno ozdabiają tym w kwiaciarni na Boże Narodzenie).
A teraz kilka szczegółów: żółty papier z Montażowni, fioletowe paski to Heyda, a kropki nie pamiętam :)) przeszycia na rogach, trzy guziki, nowy model kwiatka i ozdoba, o której już wspominałam :)
Znalazłam jeszcze jedno wyzwanie, gdzie moja karteczka może się zaprezentować: Stampalot challenge
Twoja wyszukiwarka
Fajniusia, dziękuję za udział w candy - życzę powodzenia
OdpowiedzUsuńEch.. te kwiaciarki... ;)
OdpowiedzUsuńA karteczka wyszła super, śliczny ten kwiat z OZDOBĄ :)