Zbliża się nowy rok i stwierdziłam, że jest mi niezbędny kalendarz :) Życie przecieka mi między palcami, czasami zapominam o ważnych/mniej ważnych rzeczach. Życzę sobie na ten 2012 rok spełnienia marzeń, spokoju i wytrwałości (a może końskiej wytrzymałości), postanowień brak. Mogłabym sobie postanowić polepszenie technik wytwarzania kartek ... tylko czasu brakuje.
Jak na razie przygotowałam na wyzwanie w Szufladzie oprawę mojego kalendarza, miało być monochromatycznie, z błyskiem (embossing, ćwiek, brokat). Mam nadzieję, że moja praca się kwalifikuje (kalendarz w oryginale miał oprawę granatową) ;]
Embossingu sporo, szycie srebrną błyszczącą nicią i wstążeczka srebrna :) Dość skromne. W porównaniu z przepięknymi kartkami na to wyzwanie wypadam dość blado ... ale ... mam indywidualną oprawę kalendarza :)
Miłego wieczoru :)
Embossingu sporo, szycie srebrną błyszczącą nicią i wstążeczka srebrna :) Dość skromne. W porównaniu z przepięknymi kartkami na to wyzwanie wypadam dość blado ... ale ... mam indywidualną oprawę kalendarza :)
Miłego wieczoru :)
A tam blado. Mi się podoba. Bardzo delikatny. A co do technik - pięknie go przeszyłaś.
OdpowiedzUsuńŚwietny kalendarz - doskonale wpisujący się w wytyczne wyzwania! Dziękuję za udział w zabawie Szuflady i życzę szczęścia w losowaniu!
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim wyzwaniu i pozdrawiam Karolina